Przeglądałam nasze filmiki i zdjęcia z podróży po Meksyku i natrafiłam na film Odgłosy z Palenque, z którym mam niezłe wspomnienia: Otóż w Palenque pierwszy raz w życiu byłam w prawdziwej dżungli i się kompletnie skompromitowałam przed Joachimem. Słysząc strasznie głośne wycie małp myślałam, że to efekty specjalne dla turystów ze schowanych w krzakach głośnikach! Za nic w świecie nie dałam się przekonać, że to prawdziwe małpy. Darły sie one tak okropnie, jakby na serio ktoś je puścil na maxa z dobrego wzmacniacza… Zamiast zwiedzać piramidy wyruszyliśmy szukać dowodów. No i masz wstyd na całego, małpy wyjce zaprezentowały nam swój life koncert.
Odgłosy z Palenque
Spodobał ci się mój wpis? Pragniesz odbyć podobną podróż i masz jakieś pytania? Skomentuj poniżej, podziel się nim z innymi, albo napisz do mnie maila.
Podróżniczka i autorka e-booków. Miłośniczka Karkonoszy i natury. Uwielbia samodzielnie planować podróże. W jej repertuarze znajduje się 15-miesięczna podróż po Ameryce Północnej i Południowej, podróż dookoła Skandynawii oraz road tripy kamperem przez Australię i Kanadę.
Nie uciekalam, bo bylam swiecie przekonana, ze to nagranie dla turystow:)))
Ojejku Ada, nie uciekalas gdzie pieprz rosnie???