Zamek Chojnik towarzyszył mi odkąd sięgam pamięcią. Wychowywałam się tuż pod wzgórzem, na którym stoi i jako dziecko budził we mnie zgrozę, a zarazem nieprzepartą chęć poznania jego tajemnicy.
Widziałam go codziennie z mojego okna, spoglądałam na niego ukradkiem, bawiąc się na łące. Był on świadkiem moich codziennych figli, szczęśliwych chwil i małych porażek. Stał niewzruszenie, kiedy pokąsiły mnie pszczoły, gdy leżałam chora w łóżku, bądż skrywałam się w budzie psa. W oczach dziecka był miejscem magicznym, odległym i niedostępnym. Nigdy nie odważyłam się o niego zapytać dorosłych. Był moją tajemnicą. Towarzyszył mi w snach, przy odrabianiu lekcji, zabawie w berka.
NASZ E-BOOK
KARKONOSZE
poza utartymi szlakami
Po zabarwieniu wzgórza, na którym stoi Chojnik rozpoznawałam kolejne pory roku. Wraz z wiosną łagodniał, stawał się bardziej przystępny. Zieleniły się drzewa, pokrywające jego wzgórze. Jesienią zachwycał barwnymi kolorami, a zimą stawał się znów grożny i nieosiągalny.
Jakże byłam zdziwiona, kiedy pewnego lata mój wujek opowiedział mi jego historię, a ciocie zabrały mnie na jego szczyt. Jego czar nie prysnął do dziś. Jest on symbolem mojego szczęśliwego dzieciństwa. Kamienną twierdzą, która pomimo upływu czasu nieprzerwanie trwa i do której zawsze mogę wrócić.
Historia zamku Chojnik
Zamek Chojnik koło Jeleniej Góry w Karkonoszach wznosi się na wysokości 627 metrów n.p.m. i od jego południowo-wschodniej strony otacza go 150-metrowa przepaść, opadająca do tzw. Piekielnej Doliny. Jego początki sięgają drugiej połowy XIII wieku, kiedy to Bolesław Łysy-Rogatka wzniósł na wzgórzu Chojnik dwór myśliwski o cechach obronnych. Został on rozbudowany pod koniec XIII wieku przez Bolka I Surowego. Za czasów Bolka II, prawdopodobnie około 1355 roku, wcześniejszy dwór został zastąpiony kamienną twierdzą.
Chojnik jest jedynym z zamków w Europie, który nigdy nie został zdobyty. Odpierał ataki Husytów, nie poddał się Szwedom, ale pokonała go sama natura. Podczas burzy w 1675 w zamek uderzył piorun, a olbrzymi pożar doszczętnie strawił całe zabudowania, pozostawiając jedynie zgliszcza. W ruinach zamku w 1822 roku urządzono gospodę, a w roku 1860 schronisko turystyczne, które funkcjonuje do dziś. Zamek Chojnik został jednak gruntownie wyremontowany dopiero w latach 60-tych XX wieku.
Legenda o zamku Chojnik
Wokół zamku krąży pewna legenda. Otóż w rycerskich czasach mieszkała w nim piękna, ale kapryśna królewna Kunegunda, która postanowiła, że wyjdzie za mąż za rycerza, który na koniu w pełnej zbroi objedzie obronne mury zamku.
Był to wyczyn karkołomny. Kolejni śmiałkowie ginęli w przepaści otaczającej zamek, aż na Chojniku pojawił się piękny książę, do którego kapryśna Kunegunda zapałała miłością od pierwszego wejrzenia. Rycerz ten śmiało objechał mury, lecz nie chciał pojąć księżniczki za żonę, ponieważ była ona winna śmierci tylu rycerzy.
Nieszczęśliwa Kunegunda z rozpaczy i upokorzenia sama rzuciła się w przepaść. Ponoć przy księżycowej nocy można ujrzeć duch rycerza w zbroi, który błąka się po murach Chojnika. Można się o tym samemu przekonać spędzając noc w schronisku na zamku.
Spodobał ci się mój wpis? Masz jakieś pytania?
Skomentuj poniżej, polub, podziel się nim z innymi.
Podróżniczka i autorka e-booków, miłośniczka Karkonoszy, kultury meksykańskiej oraz natury. Uwielbia samodzielnie planować podróże. W jej repertuarze znajduje się 15-miesięczna wyprawa po Ameryce Północnej i Południowej, podróż dookoła Skandynawii oraz liczne road tripy kamperem po Szwecji, Norwegii, Australii i Kanadzie.
Dziękuję za ciepłe słowa! Zdjęcie z wiankiem ze stokrotek mam w albumie i muszę je kiedyś
zeskanować, bo zaczyna już blaknąć. Pozdrawiam
wzruszyl mnie bardzo ten artykul szkoda ze nie umiescilas zdjecia slicznej dziewczynki z wianuszkiem ze stokrotek ktore masz zrobione na lace opodal tegoz zamku.Godna jestes podziwu idziekuje ze moglam przeczytac ten artykul i podziwiac wojaze po swiecie.